|
|
Czy Ewangelia jest dziś inspiracją dla kultury?
W portalu
"III Ogólnopolskiego Kongresu Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich"
o dziale "Kultura" przewodnią myślą jest "Kultura inspirowana Dobrą Nowiną", a więc pytanie, jak działać na polu kultury i sztuki, tak aby były one przeniknięte duchem Ewangelii. Chciałabym to pytanie postawić w trochę inny sposób. Trzeba zapytać czy Ewangelia przekazywana przez Kościół jest we współczesnym świecie inspiracją dla rozwoju kultury, i w jaki sposób szeroko rozumiana kultura wpływa na religijność? Jakie są relacje pomiędzy kulturą i sztuką Kościoła a przeżywaniem wiary.
Dobrą Nowinę, wieść o Bogu, który objawił się nam w Jezusie Chrystusie niesie nam Kościół. Głównym zadaniem Kościoła jest sprawowanie liturgii.
Czy Kościół współczesny poprzez sprawowaną liturgię, poprzez jej prawdę i piękno ma wpływ na tworzenie się kultury chrześcijańskiej, czy też kultura świecka często masowa oddziaływuje na Kościół? Patrząc na współczesne miejsca święte ich urządzenie wnętrza, ich sztukę, muzykę, a często samą liturgię odnosi się wrażenie, że to raczej świat profanum wkroczył w progi sakrum. Wnętrza kościołów rzadko są jednolitą całością. Urządzane często bez projektu, są przypadkową zbieraniną lepszych i gorszych "dzieł sztuki`" rozmieszczonych według gustu i upodobań proboszcza. Elementy naprawdę ważne a nawet święte jak krzyż, tabernakulum, a czasem nawet ołtarz są zamawiane u rzemieślników lub kupowane jako gotowe elementy. W kościele często panuje wizualny chaos, zwiększony niefortunnym ustawieniem kwiatów. Muzyka często pozostawia wiele do życzenia, a lektor mamrocze pod nosem. Czy tak odprawiana liturgia może być kulturotwórcza? Czy w takich obiektach sakralnych można naprawdę się modlić? Do jakiej modlitwy skłaniają te tandetne i niegustowne przedmioty, wykonane szybko i powierzchownie? Dawne wieki stworzyły wspaniałą sztukę sakralną, lecz dla Kościoła pracowali najlepsi artyści, Kościół poszukiwał ich i doceniał, stwarzając im możliwości pracy. Dzisiaj natomiast żaden inwestor kościelny nie ośmieli się nie zapłacić murarzowi, artysta natomiast "żyje powietrzem".
Inspirowanie kultury Dobrą Nowiną należy więc zacząć od tego co nam najbliższe, od przemiany wnętrza kościoła, jego sztuki, muzyki, słowa mówionego, a to wszystko po to, aby były piękne i prawdziwe. Skąd zatem wziąć twórców, którzy sprostaliby temu zadaniu? Twórcy dzisiejsi są do tego nieprzygotowani, ponieważ sztuka współczesna docenia jedynie jednostki, które są w stanie zaszokować nowością. W kościele potrzeba natomiast twórców, którzy potrafiliby stracić swoją indywidualność, aby objawić piękno Boga. Oto zadanie dla wspólnot, ludzi którzy mają za sobą formację duchową i są w stanie współpracować z duchownymi.
Julita Jaśkiewicz-Macek
wróć
|
|
|