Aktualności
O nas
Czytelnia
Poradniki
Konkursy
Linki
Zaloguj się:
login:
hasło:

Nasi Artyści
Joanna Piaskowska




Małgorzata Wrochna




Alicja Pluta




Waleria Korsak-Rabś




Ewa Giczkowska




Adam Rymaszewski




Magdalena Lewandowska




Zdzisław Kruszyński




Julita Jaśkiewicz-Macek




 więcej...

Dołącz do nas!

prawa autorskie - mapa witryny
 




Ramy drewniane - bejcowanie i woskowanie

  

Stosunkowo tanio mozna kupić gotowe ramy z surowego drewna w stanardowych wymiarach, lub zamówić wymiar niestandardowy. Ramę taką możemy wykończyć bejcą i woskiem, ewentualnie pozłocić.

Zaczynamy od przeszlifowania ramy niezbyt grubym papierem ściernym (100-300), żeby zlikwidować możliwe zadziory. To ważne nie tylko dla estetyki ramy, ale i dla uniknięcia skaleczenia drzazgą.

W sklepach dla artystów bejcę dostaniemy raczej drogo, w małych buteleczkach. Ja kupuję na bazarze w sklepiku z narzędziami i farbami. Bejca jest w stanie zabarwić skutecznie nie tylko naszą ramę, ale cały nasz warsztat pracy, ubranie i ręce, gdyż lubi pryskać z pędzla. Warto więc na stole położyć folię, założyć robocze ubranie i gumowane rękawiczki. Ramę wygodnie jest położyć np. na zakrętkach od słoików.

   

Malujemy odważnie, nie przejmując się, że początkowo bejca bardzo nierównomiernie barwi drewno. Ważne, żeby pokryć bejcą całą powierzchnię drewna. Później zaciemnienie wyrówna się, ukazując tylko ładnie wzmocnioną strukturę drewna.

Drewno wysychając blednie, dając nam niemiłe wrażenie, że nasza praca nie dała oczekiwanego efektu. Ale to wrażenie jest mylące. Wosk wydobędzie później głębię zabarwienia. Tymczasem po wyschnięciu warto pokryć ramę bejcą powtórnie, a nawet trzeci raz.

  

Po wyschnięciu ostatniej warstwy bejcy przystępujemy do woskowania. Można stosować wosk bezbarwny, ale barwiącym łatwiej uzyskać zadowalający efekt. Ja stosuję wosk barwiący do wykańczania i konserwacji mebli drewnianych, jaki można nabyć w sklepach dla majsterkowiczów. Lnianą szmatką nabieramy trochę wosku i rozcieramy go po powierzchni ramy. Wosk sam nam podpowie, ile da się go wetrzeć. Ta operacja pozwala nam z przyjemnością obserwować, jak barwa drewna pokrywanego woskiem nabiera głębszego nasycenia. Uważajmy, by dokładnie pokryć woskiem wszystkie zakamarki, ale nie pozostawić w nich nadmiaru wosku. Nadmiar z kątów ramy można ewentualnie usunąć szmatką na wkrętaku lub nożu.


 
 
Po wyschnięciu wosku (bezpieczniej na drugi dzień), powierznię szlifujemy szmatką, najlepiej z grubego, szorstkiego lnu. Drewno nabiera teraz szlachetnego połysku i rama jest gotowa.
 
  

  

Grzegorz Wrochna

wróć