Kiedyś pozyskiwane były ze złóż naturalnych. Dzisiaj różnie to bywa.
Przyjęło się nazywać te syntetyczne - marsowymi. Mamy więc czerwień,
żółcień i czerń marsową. Mają one nieco bardziej czyste kolory, niż te
otrzymywane z mielenia ziem. Są równie trwałe i bezproblemowe. Wybierając,
kierujmy się własnymi upodobaniami i potrzebami.
Zwyczajowo umbra naturalna (nawet syntetyczna) ma zielonkawy odcień,
a palona jest nieco czerwonawa. Obie mogą być półkryjące, jeżeli drobno
zmielone.
Ochra znaczy to samo, co ugier, ale barwników jest dużo, a
imion dla nich mało, więc w zestawach farb znajdujemy obie nazwy. Ochra,
ugier - oznaczają pigment bardziej kryjący, niż podobna w kolorze
siena. Ochry i sieny palone są ciemniejsze i bardziej czerwonawe,
wpadają w brąz.
Caput mortum to piękna ziemia, która po zmieszaniu z bielą ma odcień
fioletu.
Ziemia zielona wydaje się być bardzo zgaszoną zielenią, ale jest
niezastąpiona, jako veradccio - podmalówka twarzy, szczególnie w
ikonach.
Ziemie naturalne zawierają domieszki różnych pierwiastków. Niektóre mają
unikalną barwę. Są tanie, więc niewielka szkoda, jeżeli przez internet
kupimy nie ten odcień, co potrzeba. Zapewne przyda się później. Najlepiej
jednak zobaczyć w naturze przed zakupem. Nazwy ich wiążą się z miejscem
pochodzenia. Pulment stosowany, jako podkład pod złoto też należy do
tej grupy. |